W drugiej turze wyborów prezydenckich mieszkańcy Torunia wykazali się wyjątkową aktywnością, osiągając frekwencję wynoszącą 74,70%. W ramach rywalizacji z Bydgoszczą, gdzie frekwencja wyniosła 73,23%, prezydenci obu miast zorganizowali nietypowy zakład, który miał na celu zachęcenie obywateli do głosowania. Wynik głosowania w Toruniu potwierdza zaangażowanie mieszkańców oraz ich chęć udziału w procesie demokratycznym.
Prezydent Torunia, Paweł Gulewski, zaznaczył, że tak wysokie wskaźniki frekwencji świadczą o obywatelskiej postawie mieszkańców. Podkreślił również, że Toruń utrzymuje pozycję lidera w regionie, gdzie średnia frekwencja wynosiła około 68%. Dodatkowo, w przeszłości Toruń już udowodnił swoje zaangażowanie w demokratyczne procesy, zdobywając wysokie wyniki w poprzednich wyborach, takich jak te do Parlamentu Europejskiego.
W ramach rywalizacji, prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, został zaproszony do Torunia, gdzie miał dojechać na rowerze, co wpisuje się w proekologiczną inicjatywę ratusza. Trasa przejazdu ma wiódł przez malownicze tereny regionu, co dodatkowo podnosi atrakcyjność całej akcji. Władze miasta wyraziły wdzięczność mieszkańcom za udział w głosowaniu i zapowiedziały, że z niecierpliwością czekają na dalsze informacje dotyczące nagród za najwyższą frekwencję, które mogą przynieść korzystne wsparcie finansowe dla Torunia.
Źródło: Urząd Miasta Toruń
Oceń: Toruń z najwyższą frekwencją w wyborach prezydenckich
Zobacz Także