Profesor Andrzej Tyc podzielił się swoimi wspomnieniami związanymi z wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce. Jego opowieści przywołują dramatyczne chwile z nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, kiedy to został aresztowany po powrocie z posiedzenia Prymasowskiej Rady Społecznej. Przeżycia, które opisuje, składają się na obraz trudnych dni, które miały ogromny wpływ na życie Polaków i historię kraju.
Profesor Tyc przypomina, że wieczór 12 grudnia 1981 roku był pełen nadziei po owocnym posiedzeniu rady, które miało na celu łagodzenie napięć społecznych. Zamiast jednak udać się do miasteczka studenckiego, został uwięziony i trafił do aresztu, gdzie zastał innych działaczy. Wspomnienia te ukazują brutalne metody, jakimi posługiwał się reżim, w tym zastraszanie i aresztowania, budząc lęk o przyszłość.
Po wspomnianej nocy profesor Tyc zyskał świadomość, jak sensacyjna była decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego. Wyraża zdumienie, że żyjący w dzisiejszych czasach ludzie, w tym młodsze pokolenie, mają możliwość cieszenia się wolnością. Dzieki heroizmowi działaczy opozycji obecna generacja może korzystać z uwolnionych od represji przestrzeni społecznych i politycznych. Profesor przyznaje, że teraz młodzi ludzie powinni odnaleźć odpowiedzialność za wydarzenia, które mają miejsce w ich czasach.
Podczas rozmowy pojawił się również temat wolności. Profesor Tyc wskazuje na rozróżnienie pomiędzy wolnością negatywną a pozytywną. Ta pierwsza oznacza brak strachu przed władzą, natomiast wolność pozytywna związana jest z dążeniem do autentycznego dobra, co dla profesora oznacza możliwość realizacji własnych wartości i idei. Jego wspomnienia o trudnych czasach stanu wojennego służą jako przestroga i wezwaniem do odpowiedzialności za własne życie oraz otaczającą rzeczywistość.
Źródło: Urząd Miasta Toruń
Oceń: Wspomnienia profesora Andrzeja Tyca z czasów stanu wojennego
Zobacz Także